Info
Ten blog rowerowy prowadzi aniadb z miasteczka Warszawa - Ursynów. Mam przejechane 4907.68 kilometrów w tym 719.29 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.09 km/h.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Maj7 - 0
- 2012, Kwiecień16 - 0
- 2012, Marzec7 - 0
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Wrzesień11 - 3
- 2011, Sierpień12 - 0
- 2011, Lipiec10 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 3
- 2011, Maj15 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- 2011, Marzec1 - 2
- 2011, Luty4 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień4 - 0
- 2010, Sierpień8 - 0
- 2010, Lipiec7 - 1
- 2010, Czerwiec7 - 1
- 2010, Maj5 - 4
Dane wyjazdu:
42.68 km
0.00 km teren
02:04 h
20.65 km/h:
Maks. pr.:35.55 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Metallica na Bemowie.
Środa, 16 czerwca 2010 · dodano: 17.06.2010 | Komentarze 0
Właśnie miałam brać się za sprzątanie, kiedy dostałam info od KTMki, że spotykamy się o 20 w wiadomym miejscu, w celu uderzenia na Bemowo i posłuchania koncertu Metaliki. Bez wahania wybrałam rower. Gdy wychodziłam było cieplutko więc nie rozważając zbytnio wciągnęłam na siebie krótkie spodenki i profilaktycznie wzięłam coś cieplejszego na grzbiet. Spotkaliśmy się w 7 osób i ruszyliśmy na Bemowo. Tam dołączył do nas Wojciech, a później dryndnęłam po Norbiego. Dołączył do nas jeszcze znajomy Wojtka i w dziesiątkę ruszyliśmy w stronę Lotniska. Postaliśmy chwilę, posłuchaliśmy, ale mój dość skąpy strój zaczął dawać mi się we znaki. Po godz. 22 pożegnałam się z Towarzystwem i ruszyłam w drogę powrotną do domu. Przez kilka km. towarzyszył mi Norbi, zjechaliśmy na ławeczkę chwilę podyskutować i później zostałam przez niego siłą zaciągnięta do metra. Podjechaliśmy na Plac Bankowy i tam zakończyła się moja przejażdżka. Było mi cholernie ZIMNO. Brrrr..Dane wyjazdu:
64.31 km
15.00 km teren
03:20 h
19.29 km/h:
Maks. pr.:41.13 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Stare Kiejkuty do okoła.
Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 14.06.2010 | Komentarze 1
W niedzielę przed powrotem do Warszawy skoczyliśmy na małą wycieczkę. Zabrałam Norbiego do Szczytna na imieninowe lody z bitą śmietaną i owocami, które w dalszej drodze dały mi się we znaki. Nie wiem czym to było spowodowane, ale w jednej chwili całkowicie odeszły mi siły, energia i chęć kręcenia. Nogi w ogóle nie podawały, co gorsze myślałam, że zaraz padnę i zasnę. Zmęczenie dopadło mnie po ok. 20 km, czego zupełnie nie rozumiem. Może to przegrzanie, może coś innego. Wiem tyle, że jechało się wyjątkowo fatalnie. Mimo wszystko podskoczyliśmy nad obiecane jezioro i później już terenem skracając drogę podjechaliśmy do krajowej na Szczytno. W moim mniemaniu droga niesamowicie się ciągnęła i non stop musiałam ze sobą walczyć, aby nie zasnąć. Coś okropnego. Jednak już po wszystkim miło wspominam tę wycieczkę. :)Oto fotka z wyprawy:
Dane wyjazdu:
82.11 km
2.50 km teren
04:17 h
19.17 km/h:
Maks. pr.:49.77 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Stare Kiejkuty - Biskupiec i z powrotem.
Piątek, 4 czerwca 2010 · dodano: 14.06.2010 | Komentarze 0
Podczas długiego, czerwcowego weekendu pojechaliśmy z Norbertem na mazury (Stare Kiejkuty k. Szczytna). Mimo zapowiadającej się niekorzystnej aury zabraliśmy rowerki . W piątek wybraliśmy się do Biskupca. Trasa z niesamowicie dużą ilością wzniesień, a krajobraz równie malowniczy. Plusem był w miarę gładki asfalt, idealny do pociśnięcia, gdyby nie m-a-s-a-k-r-y-c-z-n-y wiatr, z którym musieliśmy się zmagać. Zrobiliśmy sobie miłą wycieczkę, podczas której zwiedzaliśmy pobliskie jeziora i podziwialiśmy widoki.Oto droga, która nas doprowadziła do jeziora widocznego w tle:
Podczas przerwy zakupiliśmy lody w przydrożnym sklepiku i w celu skonsumowania ich skręciliśmy w polną dróżkę, która doprowadziła nas nad maleńki stawik. Ustawiłam samowyzwalacz, aby zrobić wspólne zdjęcie, a tutaj ku naszemu zdziwieniu fotka ta wyszła jeszcze ciekawiej:
Swoją wypowiedź kończę tym oto miłym akcentem leśnym:
Było sympatycznie :)
Dane wyjazdu:
92.86 km
28.00 km teren
04:56 h
18.82 km/h:
Maks. pr.:42.66 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Błotnisty Kampinos
Piątek, 28 maja 2010 · dodano: 28.05.2010 | Komentarze 0
Mimo dość zniechęcającej pogody wyskoczyłam pośmigać. Podjechałam na Żoliborz do babci z przesyłką, a potem wspólnie ze znajomym ruszyliśmy do Kampinosu. Piachu, błota i kałuż co niemiara. Dodatkowo nie można było się zatrzymać, bo z każdej strony atakowały krwiożercze, wygłodzone i ogromne komarzyce.Trasa bardzo przyjemna. Momentami nieprzejezdna. Pod koniec znacznie się ociepliło i nawet wyszło słoneczko :))
*nauka jazdy w spdach po błotnistym terenie i w piachu skutkuje w kolejnych obtarciach i zadrapaniach ręki, rysek coraz więcej- do kolekcji :-)
Jestem szczęśliwa, że rower cały.
A tak oto było pięknie:
Dane wyjazdu:
41.05 km
20.00 km teren
02:14 h
18.38 km/h:
Maks. pr.:35.22 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
wolniutko do Zalesia
Czwartek, 27 maja 2010 · dodano: 27.05.2010 | Komentarze 4
Wyprawa do Zalesia Górnego. Bardzo wolna wyprawa, właściwe spacerek. Pokusiłam się zabrać ze sobą siostrę. Pojeździłyśmy, porozmawiałyśmy, porobiłyśmy zdjęcia.Na początek śliczna paprotka, która mnie urzekła:
Następnie natknęłyśmy się na małpi gaj i taką oto ciekawą linę:
Była też woda i świetne korzenie...
..z których trzeba było się wygramolić,
a na koniec jeszcze fotka jak sobie grzecznie jadę :-)
I to by było tyle. Więcej zabawy niż kręcenia, ale było miło i przyjemnie.
Dane wyjazdu:
14.70 km
0.00 km teren
00:43 h
20.51 km/h:
Maks. pr.:35.55 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Lajtowy spacerek
Wtorek, 25 maja 2010 · dodano: 25.05.2010 | Komentarze 0
Ok. 19 przyjechał do mnie Norbi i wyciągnął mnie na krótką przejażdżkę. Podjechaliśmy na Kopę Cwila, posiedzieliśmy tam chwilę, a potem skoczyliśmy do Maka przy Puławskiej. Tam, każde z nas ruszyło w swoją stronę.Chłodnawo i strasznie wiele. Brrr, palce marzły! Paskudny wiatr.
Dane wyjazdu:
43.68 km
0.00 km teren
01:57 h
22.40 km/h:
Maks. pr.:42.66 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Kabaty-Bielany-Kabaty
Poniedziałek, 24 maja 2010 · dodano: 25.05.2010 | Komentarze 0
Wybrałam się wieczorem na Bielany. Wyciągnęłam na moment Norbiego. Podjechaliśmy na Sady Żoliborskie, a potem wpadliśmy do babci na herbatkę :)W drodze powrotnej zaliczyłam straszną ulewę w Centrum i na Mokotowie. Wystarczyło kilka minut aby mnie doszczętnie zmoczyć.
Jazda bardzo przyjemna, a humor o niebo lepszy :)
Dane wyjazdu:
92.00 km
40.00 km teren
04:41 h
19.64 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
WaypointRace 2010
Sobota, 22 maja 2010 · dodano: 25.05.2010 | Komentarze 0
To była nasza pierwsza*, wspólna i oficjalna jazda. Rowerek sprawował się rewelacyjnie, SPDy również :) Dzięki wywrotce w pokrzywy będę zdrowsza, a błoto pozytywnie wpłynie na skórę i cerę :)*nieoficjalnie napiszę, że przejechałam na nim ok. 60 km bez licznika, tak więc przyjmijmy WPR jako pierwszą jazdę i zacznijmy od zera. :)