Info
Ten blog rowerowy prowadzi aniadb z miasteczka Warszawa - Ursynów. Mam przejechane 4907.68 kilometrów w tym 719.29 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.09 km/h.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Maj7 - 0
- 2012, Kwiecień16 - 0
- 2012, Marzec7 - 0
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Wrzesień11 - 3
- 2011, Sierpień12 - 0
- 2011, Lipiec10 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 3
- 2011, Maj15 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- 2011, Marzec1 - 2
- 2011, Luty4 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień4 - 0
- 2010, Sierpień8 - 0
- 2010, Lipiec7 - 1
- 2010, Czerwiec7 - 1
- 2010, Maj5 - 4
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 374.10 km (w terenie 36.50 km; 9.76%) |
Czas w ruchu: | 18:13 |
Średnia prędkość: | 20.54 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.90 km/h |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 34.01 km i 1h 39m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
24.39 km
15.00 km teren
01:13 h
20.05 km/h:
Maks. pr.:30.68 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Kabaty
Piątek, 30 września 2011 · dodano: 30.09.2011 | Komentarze 0
Po lesie i okolicach.Dane wyjazdu:
20.31 km
0.00 km teren
00:55 h
22.16 km/h:
Maks. pr.:43.48 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Norbi praca
Wtorek, 27 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0
Zawiozłam Norbertowi do pracy bazylię do kanapek, bo zapomniał.Dane wyjazdu:
37.20 km
0.00 km teren
01:38 h
22.78 km/h:
Maks. pr.:42.28 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Resort
Czwartek, 22 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
26.81 km
1.50 km teren
01:15 h
21.45 km/h:
Maks. pr.:41.13 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Kółeczko -> Wilanów
Środa, 21 września 2011 · dodano: 23.09.2011 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
30.07 km
0.00 km teren
01:25 h
21.23 km/h:
Maks. pr.:56.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Osir
Poniedziałek, 19 września 2011 · dodano: 20.09.2011 | Komentarze 0
NRowe spotkanie w Osirze przy Tamce.Dane wyjazdu:
87.05 km
18.50 km teren
04:58 h
17.53 km/h:
Maks. pr.:53.27 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Kampinos
Sobota, 17 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 0
Dane wyjazdu:
40.00 km
1.50 km teren
01:55 h
20.87 km/h:
Maks. pr.:39.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Kółeczko
Piątek, 16 września 2011 · dodano: 16.09.2011 | Komentarze 0
Siekierkowski-> Wisłostrada-> Świętokrzyski-> SiekierkowskiDane wyjazdu:
34.01 km
0.00 km teren
01:36 h
21.26 km/h:
Maks. pr.:31.97 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Koniec laby
Czwartek, 15 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 1
Niestety, kiedyś trzeba było wrócić z Mazur. Od kilku dni aklimatyzuję się w domu.Mój luby poszedł z kumplami oglądać mecz, a ja wyskoczyłam pokręcić.
Z Ursynowa do mostu Siekierkowskiego, później na Świętokrzyski i powrót Wisłostradą.
Gdzieniegdzie na ścieżce rowerowej pełno liści.. nie chce mi się wierzyć, że to już jesień..
Dane wyjazdu:
20.05 km
0.00 km teren
00:56 h
21.48 km/h:
Maks. pr.:38.37 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
Ulewne kręcenie
Czwartek, 8 września 2011 · dodano: 08.09.2011 | Komentarze 0
Mazury: zimno, wietrznie, ulewnie. W dodatku strasznie się wkurzyłam, więc z braku laku i poddenerwowania wyszłam pokręcić. 1000 myśli w głowie, noga w ogóle nie podaje. Wiatr zimny i nieprzyjemny, deszcz spływa po kasku i policzkach. W uchu głośna muzyka i.. jazda przed siebie.Wracając znalazłam przy drodze 5 koźlaków.
Małe kółeczko i pod ciepły prysznic. Trochę pomogło.
Dane wyjazdu:
33.75 km
0.00 km teren
01:30 h
22.50 km/h:
Maks. pr.:42.28 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cube
100% zadowolenia
Środa, 7 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 2
Dziś pogoda zrobiła mi strasznego psikusa. Od samego rana było dość chłodno i wietrznie. Ledwo zjadłam śniadanie, a za oknem deszcz rozpoczął właśnie swój popis, który trwał przez 3/4 dnia. Po 17stej nieco się rozpogodziło i ku mojemuzdziwieniu nawet wyszło słońce. Niewiele myśląc złapałam rower, apart i wyskoczyłam wykorzystać chwilową poprawę pogody.
Ruszyłam główną trasą na Mrągowo, gdzie w Marksewie odbiłam na Miętkie. Następnie zagościłam w Orżynach oraz w Targowie. Kolejno minęłam Targowską Wólkę oraz Kałęczyn. Znów znalazłam się w Orżynach i stamtąd udałam się już do Nowych, a następnie Starych Kiejkut;
długo nie musiałam czekać, aby słońce całkowicie zaszczyciło mnie swoją obecnością. Z tego tytułu postanowiłam uwiecznić to na zdjęciu. Oto otulona promieniami droga, ktora wiodła mniędzy wioskami:
Podczas kolejnego postoju napotkałam na taki widok:
Jednak najbardziej przypadł mi do gustu ten:
Podczas powrotu na działkę miałam okazję zaobserwować cudowny zachód. Zdjęcie tego nie oddaje, ale niebo niemalże płonęło:
Słońce, jak szybko i niespodziewanie się pojawiło, tak samo szybko schowało się za horyzontem. To już ostatnie ogniwo tej krótkiej fotorelacji:
Jestem zdziwiona, że zrobiło się tak słonecznie i ciepło, aczkolwiek w powietrzu czuć już jesień.